Podczas kiedy zachód decyduje o tym, czy kobieta ma dostęp do antykoncepcji czy nie, wiele kobiet jest wciąż okaleczanych w imię mylnie pojętej antykoncepcji. To nie setki, nie tysiące, ale setki tysięcy kobiet, które – rok w rok – doświadczają nieodwracalnych okaleczeń swoich organów seksualnych. Także tych w cywilizowanych krajach.
Dlatego ta akcja jest tak ważna. Wielka Brytania ogłosiła, że przeznacza 35 milionów funtów na akcję społeczną, mającą przyczynić się do zakończenia okaleczenia kobiet. Skuteczna – ma przyczynić się do zmniejszenia okaleczeń o 30 procent. „Czas mówić o okaleczeniach, a nie traktować je jak temat tabu” mówią organizatorzy akcji. Chociaż wciąż kojarzony z krajami Bliskiego Wschodu i Afryki, zwyczaj okaleczania jest też praktykowany w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie czy właśnie Wielkiej Brytanii, przez tzw. tradycyjne rodziny. Trzymamy kciuki za powodzenie akcji.