Klauzula sumienia została przyznana lekarzom, którzy mogą zdecydować, czy ich sumienie pozwala na przeprowadzenie aborcji. Jeśli chcą, mogą odmówić. Od pewnego czasu, o takie samo prawo walczą farmaceuci, przekonani, że nie muszą sprzedawać pigułki, „po”, jeśli nie chcą.
Takie prawo mają farmaceuci w Wielkiej Brytanii, co zdążyło już wywołać niemałe kontrowersje. Przeciwnicy klauzuli argumentują, że takie prawo nikomu nie robi dobrze. Twierdzą, że ingeruje w autonomię pacjenta i jego prawa do decydowania o samym sobie. Pigułka „po” jest dostępna w Wielkiej Brytanii bez recepty. Każda kobieta powyżej 17 roku życia może wejść do apteki i nabyć ją od ręki. Jeśli farmaceuci nie chcą jej sprzedać mają obowiązek skierować kobietę do apteki, która sprzeda pigułkę. Nie macie takiego poczucia, że jesteśmy jeszcze lata świetlne za resztą Europy?